Pamiętnik pisany życiem i pragnieniami. Obserwuję świat, wyrabiam opinie i zapisuję wnioski.
Odrobinę niezrównoważony, podrapany przez życie człowiek.
sobota, 5 grudnia 2015
Dwa oblicza tej samej maski
Witajcie!
Słyszeliście o Zbigniewie Stonoga? Pierwszy raz zobaczyłem go dopiero kilka dni temu. Okrągły gość za okularami. Obejrzałem filmik, na którym, wraz z kilkoma facetami, ujmuje pedofila. Zatrzymują go przed wejściem do bloku, i czekają na policję, którą po akcji pojmania niedoszłego pedofila wezwali.
Po obejrzeniu można by powiedzieć: "spoko gość, ten Stonoga".
Inny filmik, który obejrzałem stawia go w całkowicie innym świetle. Nie będę go opisywał, to po prostu trzeba obejrzeć...
Uśmiałem się nieźle, gdy to oglądałem.
Ten filmik jest, jak dla mnie, fajny. Nie ma poprawnie politycznego pierdolenia o niczym, lania wody jak ten Petru, Kopacz, Szydło i wgl oni wszyscy. Stonoga mówi wprost co myśli i się nie przejmuje. Politycy teraz wykłócają się o sędziów Trybunału. We wszystkich wiadomościach tylko o tym. Kurwa, i co to ma być? Czy to, kto będzie jakimś tam sędzią, ma dla nas, statystycznych Polaków, JAKIEKOLWIEK znaczenie? Niech się zajmą, te "kurwy" robieniem ustaw, które poprawią byt tych, którzy je wybrali.
Pierdolenie o niczym.
Problemy z niczego.
Pustka. Absolutne zero konkretów. Jak tak można? A ludzie patrzą i się bulwersują tym trybunałem, a to nie ma przecież żadnego wpływu na ich życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz